Ot, taki słodziutki blower. Zarzuty o mało ambitną nazwę naszyjnika przyjmuję na klatę z honorem.
Ale czy nie wygląda jak lody pistacjowe? Tak na niego patrzyłam, patrzyłam... i na drodze refleksji tylko to przyszło mi do głowy, a że ostatnio nic ambitnego nie sluchałam (nie wiem, jak zaliczać Gossip i Placebo) musiało więc zostać.
___________________________________________________________________
Dostępny na:
___________________________________________________________________
Zamówienia indywidualne, pytania, sugestie i wszystko inne- na blower.cut@gmail.com